Mężczyzna stracił moc w silniku i rozpoczął awaryjne lądowanie. Podczas lądowania zahaczył o antenę telewizyjną oraz zerwał linię przewodów energetycznych. Antena upadła na zaparkowany w pobliżu samochód, uszkadzając go. Paralotnię pilotował 56-letni mieszkaniec Rzeszowa. Badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna odniósł niegroźne obrażenia ciała. W wyniku zdarzenia 20 gospodarstw zostało pozbawionych prądu.