Po długim śledztwie okazało się, że podpalaczem jest szesnastolatek z Kalnikowa- uczeń szkoły średniej. Przez kilkadziesiąt dni podkładał ogień pod budynkami w sąsiedztwie. Spalił cztery stodoły, warsztat stolarski i sprzęt rolniczy. Straty oszacowano na 275 tysięcy złotych. Piroman przyznał się do winy. Teraz zajmie się nim sąd dla nieletnich. Krzysztof Powrózek