Policjanci ustalają dane osób, które na jednym z portali internetowych założyły kilkadziesiąt fikcyjnych kont i za ich pośrednictwem rozsyłały szkodliwego i niebezpiecznego wirusa. - Ten niewykrywalny przez programy antywirusowe "internetowy robak" czekał w uśpieniu na zdalne instrukcje nieznanego operatora, który mógł przejąć kontrolę nad komputerem. Policjanci ustalili, że w połowie listopada ubiegłego roku tylko w ciągu 2 dni nieznany sprawca rozesłał takie wiadomości do 500 tys. adresatów prawdopodobnie na całym świecie - mówi nadkom. Mariusz Skiba, rzecznik podkarpackiej policji. Sprawę prowadzą policjanci z Białegostoku, ale ślady sprawców prowadziły m.in. do Rzeszowa. W związku z tym podkarpaccy policjanci przeprowadzili wczoraj kilka przeszukań w rzeszowskich domach. - Zabezpieczono 2 laptopy, 2 komputery stacjonarne i sześć twardych dysków. Policjanci ustalają czy właściciele zabezpieczonego sprzętu brali udział w tym procederze, czy też stali się ofiarami przestępców - dodaje Skiba.