Najgroźniejszy z nich strawił sześć i pół hektara młodnika w Czarnej Sędziszowskiej. Siedemnaście załóg przez prawie sześć godzin walczyło z żywiołem. Leśnicy wstępnie oszacowali straty na ponad sześćdziesiąt tysięcy złotych. Również wczoraj wieczorem doszło do groźnego pożaru w okolicach Hyżnego. Na szczęście strażakom udało się w porę opanować ogień. Innym problemem są częste przypadki podpalania śmietników w okolicach cmentarzy. Zajęci porządkowaniem grobów naszych najbliższych zapominamy o elementarnych zasadach bezpieczeństwa, wrzucając do kontenerów tlące się niedopałki. RMF Rzeszów Piotr Stabryła