Najpierw 26 kwietnia ok. godz. 16 w miejscowości Pełkinie w powiecie jarosławskim (woj. podkarpackie) funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego zatrzymali kierowcę bmw za przekroczenie prędkości. Jednak podczas kontroli mężczyzna odmawiał wykonywania poleceń wydawanych przez policjanta. Okazało się również, że w kontrolowanym samochodzie są dwie różne tablice rejestracyjne. Kiedy funkcjonariusz przez uchyloną szybę pokazywał kierowcy zarejestrowany na urządzeniu wynik pomiaru świadczący o tym, że przekroczył on dopuszczalną prędkość, mężczyzna dosunął szybę, ruszył, a urządzenie pomiarowe pozostało wewnątrz pojazdu. Pomimo tego, że policjanci ruszyli za kierowcą bmw w pościg, zdołał on uciec. Poszukiwania Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny i rozpoczęli poszukiwania. W niedzielę ok. godz. 22 przeworscy policjanci, patrolując miejscowość Gniewczyna Łańcucka zauważyli poszukiwany pojazd. Policjanci chcieli go zatrzymać, jednak kierowca znów zaczął uciekać. Staranował przy tym trzy policyjne radiowozy. Uszkodzenia bmw były tak duże, że mężczyzna nie mógł kontynuować jazdy. Został zatrzymany w Tryńczy w powiecie przeworskim. Podczas interwencji był agresywny, wykrzykiwał wulgarne słowa i naruszył nietykalność cielesną policjanta. W trzech radiowozach, w które uderzyło bmw znajdowało się w sumie sześciu funkcjonariuszy, którzy zostali ranni i trafili do szpitala na badania. 38-letni kierowca bmw usłyszał zarzuty. Odpowie m.in. za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, zmuszanie funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych i spowodowanie u nich obrażeń ciała, a także za kradzież i uszkodzenie mienia.