Leśnicy i weterynarze próbują uwolnić niedźwiedzia, który w Leszczawie na Podkarpaciu wpadł w zastawioną przez kłusowników pułapkę. Informację tę przekazał PAP rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
- Niedźwiedź został uwięziony w pułapce nieopodal zabudowań. Zwierzę żyje. Trwają próby uwolnienia go - powiedział Marszałek.
Według rzecznika drapieżnik zostanie uśpiony, a następnie - w zależności od stanu zdrowia - wypuszczony na wolność lub odwieziony do lecznicy. Misia ratują m.in. leśnicy i weterynarze.
Jeszcze kilka lat temu na Podkarpaciu, głównie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, bytowało niespełna 100 niedźwiedzi. Teraz jest ich 120-150. W lasach Podkarpacia żyje ok. 90 proc. polskiej populacji tego drapieżnika.
Niedźwiedzie są wszystkożerne; dorosłe osobniki ważą ok. 300 kg i żyją do 50 lat.