Jednak w tym przypadku nie chodzi tylko o syndrom "czarnej wołgi". Sprawa stała się na tyle poważna, że policjanci z gminnych komisariatów wyznaczyli dodatkowe patrole. Przed porywaczami ostrzega również dyrektor miejscowej szkoły. - Na zebraniu powiedzieliśmy rodzicom, żeby byli ostrożniejsi, reszta leży w gestii policji - Ferdynand Poczocha mówił dyrektor szkoły w Markowie.