Dyrektorzy ZOZ-ów nie ukrywają, że do działania zachęcił ich wyrok krakowskiego sądu, który uznał, że szpitalowi im. Rydygiera należy się od Narodowego Funduszu Zdrowia zwrot części pieniędzy wypłaconych pielęgniarkom. W przygotowaniu pozwów - jak przyznają dyrektorzy podkarpackich szpitali - zamierzają skorzystać z doświadczeń krakowskiej placówki. Związek Pracodawców Szpitali na Podkarpaciu już zwrócił się do "Rydygiera" z prośbą o udostępnienie argumentacji, jaką zastosowano. Jeżeli sąd w Rzeszowie uzna, że szpitalom należy się zwrot pieniędzy, Narodowy Fundusz Zdrowia będzie musiał znaleźć pokaźną sumę - tylko w przypadku dwóch największych rzeszowskich szpitali dług sięga prawie 15 milionów złotych. Jednak dla wielu menedżerów służby zdrowia może się to okazać pyrrusowym zwycięstwem, gdyż bez zmian systemowych nie uzdrowi się chorej sytuacji w służbie zdrowia.