Pieniądze wystarczą na modernizację, przebudowę i remont 50 kilometrów wałów wiślanych i zabezpieczających przed cofaniem się wody. To dobra wiadomość dla gmin położonych wzdłuż Wisły - mówi Stanisław Stachura z Podkarpackiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Problem w tym, że w miejscach najbardziej zagrożonych wielką wodą trzeba niemal natychmiast pobudować prawie 300 kilometrów wałów, wszystkich niemal 1000 kilometrów. Jak wykazały ekspertyzy są one nieszczelne u podłoża. Jeżeli finansowanie zabezpieczeń przeciwpowodziowych będzie takie jak dotychczas, zabezpieczenie mieszkających w pobliżu największej polskiej rzeki potrwa 30 lat. Po powodzi z ubiegłego roku w południowo-wschodniej Polsce naprawiono już wyrwy w wałach w Zalesiu Gorzyckim, Gorzycach i Witkowicach. Wyremontowano także uszkodzone wały i ich korony na długości stu siedmiu kilometrów. Pochłonęło to 22 miliony złotych.