Do czego służyła owa tajemnicza budowla, dokładnie nie wiadomo. - Są jednak dowody na to, że w Cieszynie spotkał się nawet Hitler z Mussolinim, a pod schronem jest kilka podziemnych pięter dziś zatopionych - powiedział oprowadzający wycieczki Maciej Pieńkoś z Urzędu Gminy Frysztak. Schron wzbudza spore emocje. - Chcemy uczynić z niej prawdziwą atrakcję turystyczną - stwierdził Marcin Pietrzka, zastępca wójta Frysztaka. Prawie 400-metrowy schron to nie jedyna atrakcja. W okolicy jest kilka umocnień z czasów wojny, część z nich do dziś połączona jest podziemnymi korytarzami.