Jak poinformował w czwartek kierownik Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, Stanisław Szynalik wody w tych rzekach spływają w dół nurtu. Jednak w związku z prognozowanymi opadami, możliwy jest ponowny wzrost stanów wód powyżej stanów ostrzegawczych, a lokalnie do stanów alarmowych. Obecnie na Sanie w Sanoku woda opadła, ale nadal przekracza stan ostrzegawczy o 80 cm, w Dynowie San przekroczył stan ostrzegawczy o 53 cm, a Przemyślu - o 3 cm, ale w tych miastach wody będzie przybywać, ponieważ spływa z górnego odcinka rzeki. Podobnie jest na Wisłoce, która w Krośnie od środy opadła o prawie metr, i obecnie przekracza stan ostrzegawczy o 63 cm, w Pustkowie - przekracza o metr, a w Mielcu - o 31 cm, ale poziom rzeki będzie tam rósł. Wisłok natomiast w Krośnie przekracza stan ostrzegawczy o ok. 70 cm i opada. Fala kulminacyjna przemieszcza się w kierunku Żarnowej i Rzeszowa, i wkrótce w tych miejscach rzeki prawdopodobnie przekroczą stany ostrzegawcze. W związku z poprawą sytuacji hydrologicznej na rzekach województwa odwołano alarm przeciwpowodziowy na terenie powiatu jasielskiego. Pogotowie przeciwpowodziowe nadal utrzymywane jest w miastach: Sanok, Przemyśl, Jasło, Krosno, gminach: Dukla (powiat krośnieński) Zarszyn (powiat sanocki), Nowy Żmigród, Dębowiec, Skołyszyn, Jasło, Brzyska Kołaczyce i Tarnowiec (powiat jasielski), Brzostek (pow. dębicki) oraz w powiecie mieleckim, z uwagi na przemieszczanie się fali powodziowej poniżej Jasła do ujścia Wisły. Prognoza pogody przewiduje okresowe opady deszczu i burze, opady miejscami zwłaszcza w rejonach górskich mogą być dość intensywne, które stopniowo będą zanikać.