Jak poinformowała w czwartek prok. Beata Starzecka, do prokuratury wpłynęła opinia zespołu biegłych: dwóch psychiatrów i psychologa w sprawie Dżesiki. Ich zdaniem dziewczyna w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu była poczytalna i mogła pokierować swoim postępowaniem. Może też odpowiadać przed sądem. Makabryczne morderstwo Nastolatka i Sebastian K. są podejrzani ws. zabójstwa: chłopak miał uderzyć ofiarę co najmniej 15 razy siekierą w głowę, a dziewczyna miała go do tego namówić. Zwłoki porzucili w rowie w pobliżu domu ofiary. Biegłym, w przypadku Dżesiki, wystarczyło jednorazowe badanie, aby ocenić stopień jej poczytalności w chwili dokonania czynu. Natomiast w przypadku 17-letniego Sebastiana K. biegli zawnioskowali o obserwację psychiatryczną w warunkach zamkniętych, uznając, że jest konieczna do uzyskania pełnego i ostatecznego rozpoznania jego stanu psychicznego i wydania opinii w tej sprawie. Na wniosek prokuratury sąd w ubiegłym tygodniu nieprawomocnie wyraził zgodę na taką obserwację, która potrwa 4 tygodnie i może zostać przedłużona na wniosek biegłych. Byłaby ona przeprowadzona w warunkach szpitalnych aresztu śledczego. Obojgu za zabójstwo grozi maksymalnie 25 lat pozbawienia wolności, ponieważ są to osoby młodociane, a w takim przypadku nie orzeka się najwyższej kary za zabójstwo, czyli dożywotniego pozbawienia wolności. Do zabójstwa doszło w kwietniu br. w Słonnem koło Dubiecka (podkarpackie). Podczas imprezy alkoholowej w domu konkubenta matki Dżesiki, z udziałem obojga nastolatków i Wojciecha P., mężczyzna miał zaczepiać dziewczynę i niewłaściwie się zachować wobec niej. Doszło do bójki między nim a Sebastianem K. Wówczas Dżesika - jak ustalono w śledztwie - pobiegła do piwnicy po siekierę, którą dała Sebastianowi i namówiła do zabójstwa. Chłopak co najmniej 15 razy uderzył mężczyznę w głowę, czym spowodował jego śmierć. Jak ustalono w śledztwie Wojciech P. doznał licznych ran ciętych głowy, szyi, klatki piersiowej i pleców. Później podejrzani mieli przykryć zwłoki prześcieradłem, ułożyć je na taczkach i wywieźć w okolice domu ofiary. Tam porzucili je w przydrożnym rowie. Po powrocie do domu zmyli ślady krwi z taczek, siekiery i z mieszkania. Przyznali się do winy Prokuratura postawiła Sebastianowi zarzut zabójstwa poprzez działanie wspólnie i w porozumieniu z Dżesiką i co najmniej 15-krotne uderzenie w głowę siekierą Wojciecha P. Zaś Dżesika podejrzana jest o nakłonienie Sebastiana do odebrania życia Wojciechowi P. W czasie przesłuchania oboje przyznali się do zarzucanych im czynów. Podczas wizji lokalnej opisali dokładny przebieg wydarzeń. Wizja potwierdziła ustalenia prokuratury. Podejrzani 17-latkowie Dżesika N. i pochodzący z Dąbrowy Górniczej Sebastian K. poznali się w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym na Mazowszu.