Mężczyzna zaatakował też swojego 10-letniego brata, który widząc co się dzieje, uciekł i schował się w pobliskim budynku. Jak powiedział prokurator Piotr Balicki z jarosławskiej prokuratury, policja nie wyklucza, że dwudziestolatek mógł dokonać mordu na tle satanistycznym. W domu zabójcy znaleziono emblematy i różne przedmioty, które mogą świadczyć o tym, że należy do sekty. Sam poszukiwany podobno chwalił się, że należy do jej najwyższych kręgów. Pod uwagę brany jest też drugi powód zabójstwa - narkotyki. Poszukiwany mógł być "na głodzie" lub pod wpływem narkotyków. Na razie policja ustala wszystkie możliwe kontakty mordercy. Nie wyklucza, że ktoś ze znajomych mu pomaga. Jacek Kiełbowicz od wczoraj jest ścigany listem gończym. Katarzyna Motas