Do zdarzenia doszło nad ranem, kiedy ojciec był w kościele. Dwudziestosiedmiolatek tuż po zabójstwie pobiegł do dalszej rodziny, by ta wezwała policję i pomoc. Potem wrócił na miejsce tragedii i czekał na funkcjonariuszy. Trwa policyjne śledztwo w tej sprawie. Krzysztof Powrózek