Wojewoda podkarpacki zarządził dzisiaj ewakuację mieszkańców trzech wsi w gminie Radomyśl w powiecie Stalowa Wola. Tysiąc osób z Dąbrówki Pniowskiej, Witkowic i Chwałowic może być ewakuowanych do szkół w pobliskich miejscowościach. Woda na Wiśle w pobliżu zagrożonych wsi o 130 cm przekroczyła stan alarmowy. Kulminacyjna fala spodziewana jest od północy do rana. Z uwagi na fatalny stan wałów istnieje niebezpieczeństwo ich przerwania. Wielu mieszkańców odmawia opuszczenia gospodarstw. Tylko dzieci wysyłane są do bezpiecznych miejsc. W sztabie kryzysowym obawiają się, że fala powodziowa może być wyższa niż ta sprzed czterech lat. Teraz najważniejsze jest uszczelnienie lokalnych przecieków. Kłopot w tym, że w mieleckiem pada i na wały nie może dotrzeć ciężki sprzęt. Piasek i worki trzeba nosić na plecach. Na Wałach pracują mieszkańcy powiatu i obrona cywilna. Na sygnał do akcji czeka również 400 żołnierzy wyposażonych w transportery pływające. Do ewakuacji przygotowani są już mieszkańcy miejscowości Surowa, Gliny Duże i Małe i Ostrówek. Akcja rozpocznie się w południe. Ludność jest już spakowana i wie gdzie ma się udać. Najpierw zostaną ewakuowane osoby chore i starsze a z ośrodka w Woli Żyrakowskiej wyjeżdżają właśnie uczestnicy obozu dla osób niepełnosprawnych z Łodzi. Przeprowadzą się w bezpieczne miejsce. Do studia RMF FM w Rzeszowie dzwonią osoby, które chcą własnymi samochodami dowozić pomoc w zagrożone rejony.