Wprawdzie stany ostrzegawcze na Wiśle są jeszcze znacznie przekroczone, ale poziom wody stopniowo opada. Być może po południu sytuacja na tyle się poprawi, że będzie można odwołać nawet pogotowia przeciwpowodziowe. Wszystko zależy od tego czy znowu nie zacznie padać deszcz. Na Podkarpaciu zalanych zostało około osiem i pół tysiąca hektarów pól uprawnych i łąk oraz ponad tysiąc osiemset budynków mieszkalnych i gospodarczych.