Pierwotnie mężczyźnie postawiono zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób poprzez atakowanie dwoma nożami i zadawanie im ran w klatkę piersiową, jamę brzuszną i plecy, w wyniku czego jedna osoba zmarła, a osiem innych zostało rannych. Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Andrzej Dubiel prokurator - po przeanalizowaniu wszystkich materiałów dowodowych, w tym zeznań świadków - zdecydował o rozszerzeniu zarzutów 27-letniemu mężczyźnie. Konradowi K. prokurator postawił jeden zarzut zabójstwa Małgorzaty P., dziewięć zarzutów usiłowania zabójstwa, w tym osiem połączonych ze spowodowaniem ciężkich obrażeń ciała i narażeniem ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Chodzi o osoby, które po ataku nożownika trafiły do szpitali; kilka z nich w stanie krytycznym walczyło o życie. Szeroka lista zarzutów Prok. Dubiel dodał, że wśród dziewięciu zarzutów usiłowania zabójstwa jeden dotyczy osoby, której Konradowi K. nie udało się zranić; uchyliła się ona przed atakiem nożem. Konrad K. usłyszał także zarzut usiłowania zabójstwa, połączony z rozbojem. Prok. Dubiel wyjaśnił, że chodzi o mężczyznę, którego K. ranił nożem, chcąc wyrwać mu kluczyki do samochodu, by móc nim odjechać. Ponadto nożownik usłyszał też zarzut naruszenia nietykalności cielesnej sąsiadów, których poturbował i zadał cios pięścią w głowę, i pięć zarzutów usiłowania i dokonania oszustwa wobec instytucji udzielających kredytów. Chodzi o pożyczki od kilkuset do kilku tysięcy złotych, których Konrad K. nie spłacił. Za zarzucane czyny nożownikowi grozi nawet dożywocie. K. przebywa w areszcie; ze względu na stan zdrowia - w warunkach szpitalnych. Nowy zespół biegłych Do 10 czerwca, powołany nowy zespół biegłych - dwóch psychiatrów i psycholog ma wydać opinię, czy K. był w chwili ataku poczytalny. Prokurator zdecydował o powołaniu nowego zespołu, ponieważ opinia pierwszego zespołu biegłych, który uznał Konrada K. za niepoczytalnego, budzi wątpliwości prokuratury. Chodzi o to, że ta opinia zespołu biegłych jest rozbieżna z innymi opiniami specjalistów na temat podejrzanego; mężczyzna bowiem leczył się wcześniej psychiatrycznie. K. na początku śledztwa przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, z których wynika, że za swoje niepowodzenia życiowe obwinia społeczeństwo. Później odmówił już składania wyjaśnień. Mężczyzna od 2015 roku leczył się psychiatrycznie. W swoim zakładzie pracy często bywał na zwolnieniach lekarskich od psychiatry; po upływie ostatniego nie wrócił do pracy i nie przedłożył kolejnego zwolnienia. Wiadomo też, że Konrad K. miał kłopoty finansowe; miał stanąć przed sądem za wyłudzenie kredytu. Atak w galerii handlowej Do ataku na klientów galerii handlowej przy ul. Chopina w Stalowej Woli doszło 20 października 2017 r. Podejrzany zranił dziewięć osób, z których jedna - około 50-letnia kobieta - w wyniku obrażeń zmarła. Osiem innych osób zostało rannych, w tym kilkoro bardzo ciężko. Mężczyznę ujęli klienci galerii i przekazali policji.