Policjanci z komendy wojewódzkiej w Rzeszowie od kilku miesięcy wyjaśniali sprawę serii napadów na kobiety, do których dochodziło w ostatnich miesiącach w Jarosławiu. Wczoraj w śledztwie nastąpił przełom - funkcjonariusze ustalili, że sprawcą napadów może być 42-letni mieszkaniec wsi Maleniska niedaleko Jarosławia. Był podejrzewany również o inne przestępstwa. Wcześniej odsiadywał już karę za usiłowanie napadu z bronią w ręku i nielegalne posiadanie broni. Zapadła decyzja o zatrzymaniu. Policjanci zdecydowali się wysłać antyterrorystów, bo wzięli pod uwagę, że mężczyzna może być niebezpieczny i mieć przy sobie broń, a także, że może próbować się bronić. Późnym wieczorem antyterroryści weszli do domu 42-latka. Mężczyzna, słysząc okrzyk "Policja!", sięgnął po pistolet i postrzelił się w głowę. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy, a pod dom natychmiast podjechała karetka, której załoga zabezpieczała akcję. Niestety, mężczyzna nie przeżył.