Tomasz Moraczewski, prezes PR, twierdzi, że może do tego dojść, bo do końca listopada zadłużenie 16 wojewódzkich spółek Przewozów Regionalnych może wzrosnąć o 1,5 mld zł. To byłby początek końca kolei na Podkarpaciu. Od 19 sierpnia bowiem zlikwidowano połączenia z Dębicy do Tarnobrzega, a teraz zbliża się moment likwidacji... wszystkich, pozostałych połączeń regionalnych. Jeżeli więc marszałek województwa podkarpackiego nie wspomoże Podkarpackiego Zakładu Przewozów Regionalnych, to nie będzie pieniędzy na utrzymanie pociągów jeżdżących po Podkarpaciu. Skąd wziąć tyle pieniędzy? Pięć lat temu w ramach Grupy PKP zawarto ugodę restrukturyzacyjną. Firma PKP Przewozy Regionalne była w ogromnym stopniu niedofinansowana i zadłużona. Jednak PKP PR porozumiało się ze swoimi wierzycielami i dzięki temu umorzono jej 40 proc. zadłużenia, czyli 760 mln zł. - Warunkiem ugody między PKP PR, a pozostałymi spółkami kolejowymi była stopniowa spłata pozostałych długów i regulowanie bieżących zobowiązań przez Przewozy Regionalne - powiedziała Maria Wasiak, wiceprezes PKP SA. - Chodzi m.in. o długi względem PKP PLK za udostępnienie infrastruktury kolejowej, PKP Cargo za pożyczanie maszynistów i lokomotyw, PKP Energetyki za prąd, czy PKP SA za dzierżawę nieruchomości. To koniec samorządowej spółki? Minister infrastruktury musi do 29 listopada podjąć decyzję, czy warunki ugody zostały spełnione. Obecnie bieżące zaległości Przewozów Regionalnych w skali kraju wobec PKP Polskie Linie Kolejowe wynoszą 70 mln zł, wobec PKP SA - 28 mln zł, PKP Energetyka na 33 mln zł, a PKP Intercity - 100 mln zł. Jeżeli te warunki nie zostaną spełnione, to PR będzie musiał zwrócić 760 mln zł i to razem z odsetkami, czyli w sumie 1,5 mld zł. Ugoda wygasa pod koniec listopada. PKP Intercity i PKP SA wystąpiły już na drogę sądową o odzyskanie należnych im pieniędzy. - Sami nie poradzimy sobie ze spłatą zadłużenia - podkreśla Tomasz Moraczewski, prezes PR. - Jeżeli znów zwiększy się zadłużenie naszej spółki, to proces jej usamorządowienia zakończy się niepowodzeniem. Dlatego liczymy na pomoc ze strony marszałków poszczególnych województw. W październiku decyzje - Zarząd województwa podkarpackiego wystosował apel skierowany do zainteresowanych stron o podjęcie działań zmierzających do uwolnienia spółki od długów historycznych i wynegocjowania warunków ugody możliwych do zrealizowania przez spółkę PKP Przewozy Regionalne - poinformowała Aleksandra Gorzelak-Nieduży, rzecznik prasowy marszałka województwa podkarpackiego. - Zarząd spółki został zobligowany, aby w październiku przedłożono zgromadzeniu wspólników propozycje działań zmierzających do rozwiązania wymienionych problemów. Jeżeli samorządy wojewódzkie (również ten z Podkarpacia) nie wspomogą finansowo Przewozów Regionalnych, to już od grudnia nie będą jeździć pociągi osobowe. Mariusz Andres