Brud w przedziałach, tłok na korytarzach i na dodatek hałaśliwa grupka młodych balangowiczów popijających piwo. Pociąg jechał z Wrocławia do Przemyśla. Najgorzej było na odcinku z Wrocławia do Katowic. Młodzi ludzie zapełnili korytarz, przeklinali, opowiadali wulgarne dowcipy i obleśnie się zachowywali. Czuć od nich było alkohol. Każdy z nich wypił po kilka piw. Zachowywali się tak w obecności małych dzieci. Na dodatek palili papierosy, mimo że jechali w wagonie dla niepalących. Gdy pan Piotr ich upomniał, to jeden z nich zwyzywał go. Brudne wagony i ubikacje To jeszcze nie wszystko. Ubikacje w wagonie były tak brudne, że trudno było do nich wejść, a i o sprzątaniu w wagonach także zapomniano. Na dodatek w pociągu nie dało się wytrzymać z powodu upałów. Piotr Czyrnek mówi, że wracał z wypoczynku wakacyjnego, ale jego koniec był koszmarny. Uważa, że trzeba z tym raz na zawsze zrobić porządek. Wprawdzie pan Piotr poinformował obsługę pociągu o balangowiczach i zostali oni upomnieni, ale gdy obsługa odeszła, młodzi ludzie nadal zachowywali się skandalicznie. Rodzina dojechała do Rzeszowa, ale szczególnie dla dzieci skończyło się to rozstrojem nerwowym. Maluchy były wystraszone i poczuły ulgę dopiero po wyjściu z pociągu. Sokiści są, a jakby ich nie było - Po co jest Straż Ochrony Kolei, skoro nie interweniuje, gdy to jest konieczne? - pyta Piotr Czyrnek. - Widać ich na peronach, ale w wagonach już nie. Nie mogę też zrozumieć, jak PKP może brać i to spore pieniądze za bilety od pasażerów, a jednocześnie podstawiać im brudne wagony, a szczególnie wc. Te ostanie nie były sprzątane chyba od tygodni. Nie dbają też o bezpieczeństwo podróżnych. - Skoro podróżnym nie pomogła interwencja obsługi pociągu, to mogli się zgłosić jeszcze do Straży Ochrony Kolei - mówi Zdzisław Węgrzyn, komendant Rejonu Straży Ochrony Kolei w Rzeszowie. - Oczywiście, mogli interweniować w Rzeszowie, bo tam skończyli podróż. Jednak taka interwencja nic by nie dała. Zgodnie z procedurą powinni wystąpić do SOK-u w Katowicach albo w Krakowie. MARIUSZ ANDRES mandres@pressmedia.com.pl