Młodzi ludzie poszli do pobliskiego małego sklepiku i zażądali papierosów za darmo. 67-letni właściciel sklepiku odmówił, więc chuligani pobili go tak, że stracił przytomność. Jednak rozbawieni nie przejęli się tym wcale i poszli pić dalej. Poza trzema paczkami papierosów chuligani ukradli ze sklepu napój i gazetę. Nieprzytomnego starszego mężczyznę po prostu zostawili. Odeszli na pobliskie szkolne boisko, gdzie napój "sprezentowali" grającym tam w piłkę chłopcom, zaś gazetę wyrzucili. Byli już tylko we dwójkę, bo przypadkowy znajomy sobie poszedł. Pijani młodzieńcy postanowili trochę się rozruszać i też pograli trochę w nogę, ale szybko im się znudziło, więc powrócili rychło do swego ulubionego "sportu", czyli picia piwa, które kupili w sklepie spożywczym i o dziwo nawet bez oporów za nie zapłacili. Z "browarami" poszli na stadion "Czuwaju", chuligani są bowiem kibicami tego klubu, gdzie do później nocy pili. Potem poszli spać do domów. Mogą dostać nawet 12 lat! Pobity właściciel sklepiku o rozboju poinformował policję dopiero dzień po zdarzeniu. Przemyscy policjanci szybko ustalili, że to 18-letni Marek L. i 17-letni Marcin F. pobili starszego mężczyznę. Marcin F. jest obecnie poszukiwany przez policję, podobnie jak trzeci chuligan, który dołączył do pijących na dworcu "koleżków". - Na razie nie ustalono jego personaliów. Na pewno jest przemyślaninem - dodaje podinsp. Faber. Zatrzymano natomiast Marka L., któremu przydzielono już dozór policyjny. Sprawcom rozboju grozi kara do 12 lat więzienia, 17-latek, choć nieletni, będzie odpowiadał w sądzie jak osoba dorosła. MONIKA KAMIŃSKA