- Około godziny 16 otrzymaliśmy wezwanie na numer alarmowy 601 100 300 - informuje Hubert Marek, szef wyszkolenia Bieszczadzkiej Grupy GOPR. - Dwoje turystów, w wieku około 40 lat, znajdowało się w masywie Połoniny Wetlińskiej na czerwonym szlaku, pomiędzy szczytem Roh, a przełęczą Orłowicza. Poraził ich piorun. Jedna z poszkodowanych osób była nieprzytomna. Do akcji natychmiast wyruszyli ratownicy z dyżurki na Połoninie Wetlińskiej, z Ustrzyk Górnych i z Cisnej. Wezwano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Mimo że panowała burza, w rejonie wypadku pogoda akurat poprawiła się na tyle, że śmigłowiec mógł wylądować blisko poszkodowanych - relacjonuje Hubert Marek. - Nieprzytomnego mężczyznę przetransportowano drogą powietrzną do Sanoka. Porażonego piorunem turystę umieszczono na OIOM-ie sanockiego szpitala. Kobietę ratownicy przewieźli do schroniska na Połoninie Wetlińskiej. Po jej zbadaniu zdecydowano o ponownym wezwaniu śmigłowca. Około godz. 19.30 poszkodowana turystka też znalazła się w szpitalu w Sanoku.