- Na miejscu okazało się, że oprócz dwójki nietrzeźwych rodziców chłopca, w mieszkaniu byli też ich znajomi. Jeden z nich podczas interwencji zaczął zachowywać się agresywnie, nie reagował na polecenia i próbował uderzyć policjantów - mówi podinsp. Zbigniew Kocój, rzecznik rzeszowskiej policji. Rodziców, u których badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazały odpowiednio: 3.24 promila u ojca i 2.38 promila u matki oraz 2,64 prom. u agresywnego gościa. Cała trójkę przewieziono do Izby Wytrzeźwień. Rodzice, jak wytrzeźwieją, odpowiedzą za brak należytej opieki i narażenie zdrowia i życia swojego małoletniego syna. - Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci o całym zdarzeniu poinformują też Sąd Rodzinny, który zbada czy rodzice sprawują należytą opiekę nad swoim dzieckiem - dodaje Z. Kocój. Chłopiec do czasu wyjaśnienia sprawy pozostanie pod opieką swojej babci.