Przestrogą nie jest dla nich nawet tragedia jaka wydarzyła się tydzień temu w Falejówce. Idąca do kościoła na sumę 75 letnia kobieta została potrącona przez pędzący samochód. - Auto jechało w górę wsi. Tutaj na wysokości domu ludowego, ściągnęło ich na pobocze i tyłem samochodu uderzyli w kobietę. To wszystko jakby się zakotłowało ona poleciała do góry i wpadła do pobliskiego potoku, a samochód obróciło w drugą stronę - mówi Kazimiera Grządziel mieszkanka Falejówki. Sprawca zbiegł z miejsca wypadku. Po dwóch godzinach został zatrzymany przez policję. Okazał się nim 19-latek jadący oplem astra. Razem z nim był jego rówieśnik. Sąd zastosował wobec sprawcy dwumiesięczny areszt. Tej samej doby sanocka policja zatrzymała jeszcze czterech innych pijanych kierowców. Wracali z dyskotek, zabaw i imprez rodzinnych. Wieźli ze sobą pasażerów. W ubiegłym roku na drogach powiatu sanockiego alkohol był przyczyną śmierci czterech osób. Pięć innych zostało rannych. - Z naszych obserwacji wynika, że te nasze działania jak trzeźwy poranek i częste kontrole nocne przynoszą efekty, bo jest mniej osób zatrzymanych. Jednak wciąż jeszcze za dużo odnotowujemy przypadków jazdy na podwójnym gazie, dlatego apeluje o rozsądek, bo późniejsze konsekwencje mogą być bardzo poważne - mówi Zdzisław Deptuch naczelnik sekcji ruchu drogowego. Strata prawa jazdy, to najmniejsza z kar. Za prowadzenie samochodu na podwójnym gazie, można trafić za kratki nawet na dwa lata. Za powodowanie śmiertelnego wypadku nawet na 12 lat. W ubiegłym roku na drogach powiatu sanockiego łącznie zatrzymano 340 osób kierujących pojazdami po wypiciu alkoholu.