Kobieta miała 2,96 promila alkoholu w organizmie - poinformował w czwartek Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji. Do zdarzenia doszło w środę po południu. "Z ustaleń wynika, że lekarka rozpoczęła pracę o 15, policja została zawiadomiona telefonicznie prawie dwie godziny później. Policjanci pojechali natychmiast na miejsce. Do tego czasu kobieta zdążyła przyjąć już sześć pacjentek" - mówił Międlar. Policjanci zabezpieczyli dokumentację lekarską. 53-letnia lekarka, mieszkanka powiatu przemyskiego, odpowie za narażenie pacjentek na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 3. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Przemyślu.