Po deklaracji warszawskich działaczy kluby przystąpiły do negocjacji kwoty transferowej. W piątek po południu obie strony doszły do porozumienia, choć podpis pod zgodą na przejście Dawida do Polonii zostanie złożony najprawdopodobniej w najbliższy poniedziałek. Zawodnik zjawił się w siedzibie Stali, by osobiście prosić o zgodę na transfer do warszawskiego zespołu. - Kamień spadł mi z serca, bo negocjacje przeciągały się w czasie. Na szczęście w Sanoku zrozumieli, że jest to dla mnie życiowa szansa - mówi uradowany Pietrzkiewicz. Zawodnik Stali Sanok i reprezentacji Polski do lat 19 przekonał do siebie sztab szkoleniowy warszawskiego klubu po testach, które odbyły się podczas obozu treningowego w Ciechanowie. - Ma talent, ale trzeba go odpowiednio oszlifować. Chcemy mu pomóc, bo z pewnością jeszcze czeka go wiele pracy, zanim będzie mógł skutecznie rywalizować o miejsce w podstawowym składzie - mówi Jacek Bazan z zarządu Polonii. Mimo iż negocjacje z zarządem Stali przebiegały wyjątkowo opornie, wszystko wskazuje na to, że od najbliższego tygodnia Dawid będzie już zawodnikiem "Czarnych Koszul". - Kwota za transfer, którą zaproponowaliśmy działaczom Polonii, nie różniła się znacząco od ich propozycji, lecz mimo to nasze rozmowy trwały stosunkowo długo - mówi Józef Konieczny, prezes Stali Sanok. Wychowanek LZS-u Długie, który do Sanoka trafił mając 16 lat, zdaje sobie sprawę, że w jego sportowej karierze zmieni się teraz bardzo wiele. - Polonia to w pełni profesjonalny klub. Jest to dla mnie ogromne wyzwanie, ale wierzę, że mu podołam. Przeprowadzka do Warszawy zmieni sporo w moim życiu. Chciałbym kontynuować edukację, a przecież w tak dużym mieście będę miał ku temu doskonałe warunki - mówił na gorąco po zgodzie sanockiego zespołu Pietrzkiewicz. Choć w barwach Polonii występuje Radosław Majdan, i to on z pewnością będzie numerem jeden w kadrze Waldemara Fornalika, działacze warszawskiego klubu obiecują, że Pietrzkiewicz dostanie szansę pokazania swoich umiejętności. - Będzie miał profesjonalne zaplecze treningowe i opiekę fachowców, takich jak Jarek Bako [szkoleniowiec bramkarzy - przyp. red.]. Po za tym zarobi pierwsze poważne pieniądze w swoim życiu i wierzę, że jego kariera nabierze u nas rozpędu - przyznaje Bazan. Sam Pietrzkiewicz o Polonii wypowiada się w samych superlatywach. - Jestem bardzo podbudowany, bo wszyscy przyjęli mnie jak swojego. Na treningach każdy dawał z siebie wszystko, mimo to atmosfera była wręcz przyjacielska - opowiada zawodnik, który podczas kilkudniowego pobytu na obozie treningowym w Ciechanowie wystąpił w dwóch sparingach - z MKS Ciechanów (15:0) i Dolcanem Ząbki (3:0). W ostatnim meczu kontrolnym z Arką Gdynia między słupkami Polonii stanął Majdan. - To dla mnie wielka sprawa, że będę mógł grać w jednej drużynie z tak utytułowanym zawodnikiem. Jestem pewny, że będę mógł się wiele od niego nauczyć. Zresztą cały sztab szkoleniowy i zaplecze treningowe pozwalają mi mieć nadzieję, że z przejścia do Warszawy będę miał same korzyści. Zupełnie inny świat niż u nas - przyznaje Dawid. - Znamy wady Dawida, ale wiemy też, że ma duży talent. Zdajemy sobie także sprawę, że w Polonii będzie miał lepsze warunki do treningów - mówi z kolei prezes Konieczny. W poniedziałek Dawid ma się zjawić na treningu "Czarnych Koszul", po raz pierwszy jako zawodnik Polonii Warszawa. BARTOSZ WIŚNIEWSKI