Choć nie było to oficjalne otwarcie, do muzeum przybyła duża grupa zwiedzających, głównie dzieci ze szkół podstawowych. Nie brakło jednak także i dorosłych, którzy z sentymentem wspominali ulubionych bohaterów telewizyjnych dobranocek. Oficjalne otwarcie muzeum zaplanowano na koniec marca. Wówczas to zostanie zaprezentowany 13-minutowy film "Len". Kadry tego filmu namalowano na płótnie - poinformował twórca i dyrektor muzeum Wojciech Jama. - Jest to animacja malarska. Mówiąc prościej, jest to film namalowany - wyjaśnił. Film opowiada o lnie od momentu wzrostu, poprzez jego zbiór, przetwarzanie, produkcję odzieży, aż do powtórnego wykorzystania, np. do produkcji papieru i druku książki. Gości Muzeum Dobranocek wita licząca ponad metr wysokości, pluszowa maskotka Krecika, bohatera popularnej bajki z dawnej Czechosłowacji. Ponadto w 16 przeszklonych gablotach znalazła się kolekcja pamiątek i przedmiotów tematycznie związanych z dobranockami, które prezentowano w telewizji polskiej od lat 60. do 80. ubiegłego wieku. Wśród zaprezentowanych przedmiotów znalazły się oryginalne figurki lalek "grających" w filmach, m.in. lalki Misia Uszatka dwa króliczki, pies Kruczek i zajączek z tej samej bajki; w innej gablocie są lalki-unikaty z filmu o Misiu Colargolu. Pokazano także folie z kadrami filmów animowanych, np. Reksia. Na wystawie znalazły się też zabawki, przytulanki, puzzle, klocki, figurki, bombki na choinkę, książeczki, kalendarze, czasopisma poświęcone ulubionym bohaterom dobranocek, takich jak "Jacek i Agatka", "Żwirek i Muchomorek", "Gąska Balbinka", "Bolek i Lolek", "Piaskowy dziadek", "Zaczarowany ołówek", "Krecik", "Kiwaczek" czy "Pszczółka Maja". Zgromadzono również przedmioty codziennego użytku z wizerunkami bohaterów, jak np. talerze i kubki ceramiczne, zegary, lampki nocne, skarbonki, termometry, opakowania po gumach do żucia i batonikach, a także po kosmetykach, czasem nawet z zawartością (mydła, szampony, olejki, kremy). Ciekawostką wystawy jest plakat z Japonii z Misiem Uszatkiem, czy ręcznie robiony proporczyk z Reksiem. Zwiedzający muzeum w tle słyszą puszczaną ze starego adaptera bajkę o Gąsce Balbince czy "Jacka i Agatkę". Placówka zamierza zapraszać gości, m.in. Wandę Chotomską czy Adama Kiliana, twórców "Jacka i Agatki". Prezentowane z muzeum eksponaty pochodzą z prywatnej kolekcji Wojciecha Jamy, które w styczniu ubiegłego roku przekazano miastu.