- Bociany stały na jednej nodze nad stawem, gdzie zazwyczaj są żaby. Wyglądały na zmęczone po przelocie z Afryki. Prawdopodobnie są w drodze do swoich gniazd - powiedział ornitolog Marian Stój. Przyrodnik zastrzegł, że na ośmiu sprawdzonych przez niego w poniedziałek gniazdach w Beskidzie Niskim nie zastał jeszcze tych ptaków. - Bociany rzadko przylatują w pierwszym dniu wiosny. Najczęściej wracają między 24 a 26 marca. Natomiast prawie wszystkie w kraju na swoich gniazdach są zazwyczaj 1 kwietnia - powiedział. Z krajów zimowania wracają też żurawie. Od kilkunastu dni widać je w liczących nawet po 150 ptaków kluczach. Zaraz po przylocie rozpoczynają tokowanie. Powrót ptaków z zimowania trwa krócej niż odloty. - Powodem pośpiechu jest chęć jak najszybszego dotarcia do gniazda - wyjaśnił ornitolog. Bociany, które w czasie zimowania w Afryce żyją w stadach, w podróż powrotną wyruszyły w pierwszej połowie lutego. Ich powrót trwa około sześciu tygodni. Z kolei żurawie zimę spędziły na południu Europy lub w Afryce Północnej.