Stan kobiety i dwóch mężczyzn jest ciężki. Lekarze zapewniają jednak, że nic nie zagraża ich życiu. Policjantom udało się ustalić, że żrąca substancja znajdowała się w kompocie, który pensjonariusze wypili zaraz po obiedzie. Napój w kubkach podał im salowy. Chwilę później jedna kobieta i dwóch mężczyzn poczuli silne pieczenie w gardle. I tu śledczy mają dwie wersje zdarzeń. Pierwsza mówi, że silny środek chemiczny przypadkowo - przez nieuwagę - znalazł się w kubkach, które stały w kuchni. Druga wersja zakłada natomiast, że został on celowo dolany do kompotu. Policja przesłuchuje personel DPS. W ośrodku przebywają także osoby leczące się psychiatrycznie. Również one znalazły się w kręgu podejrzanych. Maciej Grzyb