"Kto zna to miejsce? Palec pod budkę! Rzeszów stanie się niedługo widownią najważniejszej batalii politycznej w Polsce. Wszystkie ręce na pokład! To jest nasza wspólna sprawa, dobrze trzeba to przemyśleć" - napisał na Instagramie Paweł Kowal pod zdjęciem rzeszowskiego Pomnika Czynu Rewolucyjnego. Szef podkarpackich struktur PO Zdzisław Gawlik potwierdził, iż toczą się obecnie rozmowy na temat wyłonienia wspólnego kandydata na prezydenta Rzeszowa, którego poparłyby środowiska polityczne, które nie zgadzają się z polityką prowadzoną w Polsce przez Zjednoczoną Prawicę. Kandydowania nie wykluczył pochodzący z Rzeszowa poseł PO Paweł Kowal. - Nie wykluczam. Uważam, że to jedna z najważniejszych spraw w Polsce, więc poważnie do tego podchodzę - powiedział Kowal radiu RMF FM. Czy PiS poprze Marcina Warchoła? To nie jest jedyna brana pod uwagę kandydatura. W nieoficjalnych rozmowach politycy Koalicji Obywatelskiej w kontekście wyborów w stolicy Podkarpacia wskazują też na lokalnego samorządowca - szefa klubu radnych związanych z Ferencem - Konrada Fijołka. W zeszłym tygodniu z pełnienia urzędu prezydenta Rzeszowa, ze względów zdrowotnych, zrezygnował Tadeusz Ferenc. Samorządowiec, w przeszłości związany z SLD, dość niespodziewanie na swego następcę namaścił polityka Solidarnej Polski, obecnego wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. Nie wiadomo, czy kandydaturę Warchoła poprze PiS i czy obecny wiceszef resortu sprawiedliwości ma szansę zostać komisarzem, który będzie rządził Rzeszowem do czasu wyboru następcy Ferenca.