Akt oskarżenia przeciwko parze został skierowany do Sądu Okręgowego w Świdnicy. "Prokurator zarzucił oskarżonym wykorzystywanie małoletnich do produkcji treści pornograficznych poprzez fotografowanie swoich dzieci, a następnie udostępnianie zdjęć w internecie" - podał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej. Gwałcili swoje dzieci. Zdjęcia udostępniali w sieci "Z ustaleń śledztwa wynika, że oskarżeni wykorzystywali dzieci co najmniej od roku. Ponadto prokurator zarzucił oskarżonym dokonanie zbrodni wspólnego zgwałcenia małoletniego, a mężczyźnie także zbrodnie zgwałcenia trójki małoletnich, w tym swoich dzieci" - przekazała PK. Prokuratorzy wskazali, że m.in. z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania oraz grożącą surową karę na wniosek prokuratora wobec oskarżonych stosowane jest tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna posiadał kilka tysięcy zdjęć o charakterze pedofilskim i zoofilskim "W toku śledztwa prokurator ustalił, że oskarżeni, pozostający w konkubinacie, produkowali treści pornograficzne poprzez fotografowanie swoich małych dzieci. Następnie zdjęcia te, udostępniali w internecie. W trakcie przeprowadzonych czynności procesowych u oskarżonego mężczyzny znaleziono kilka tysięcy zdjęć o charakterze pedofilskim i zoofilskim" - wyjaśniła PK. Jak przekazali śledczy oskarżona nie była karana sądownie, natomiast oskarżony działał w warunkach recydywy. Był wcześniej skazany za podobne przestępstwo umyślne. "Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw oraz złożył wyjaśnienia. Oskarżona kobieta złożyła wyjaśnienia, ale nie przyznała się do zarzuconych czynów" - podała PK. "W celu zapewnienia prawidłowej opieki nad małoletnimi sąd wdrożył postępowanie w przedmiocie wydania zarządzeń opiekuńczych wobec dzieci" - zaznaczyła PK. Oskarżonym grozi do 20 lat pozbawienia wolności "Śledztwo zostało zainicjowane ustaleniami australijskiej i kanadyjskiej policji, a także struktur Interpolu, zaangażowanych w ściganie zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się produkcją i rozpowszechnianiem treści związanych z seksualnym wykorzystaniem małoletnich, określanych jako Child Sexual Abuse Material (CSAM)" - dodała PK. Śledztwo w tej sprawie prowadził Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie wspólnie z rzeszowskim Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości. Za zarzucane czyny oskarżonym może grozić do 20 lat więzienia.