Chłopiec i jego ciotka z Warszawy przebywali w Bieszczadach na wakacjach. 10-latka zaatakował pies właściciela pensjonatu, w którym się zatrzymali. Owczarek pogryzł chłopcu twarz. Dziecko jest pod opieką lekarzy w szpitalu. Jak się okazało, pies nie był szczepiony. Teraz za pogryzienie odpowie jego właściciel: zarówno za niezachowanie środków ostrożności, jak i niedotrzymanie obowiązku szczepienia zwierzęcia. To kolejna taka sprawa To już kolejny przypadek pogryzienia dziecka przez psa w ostatnim czasie. W lipcu informowaliśmy o 4-latku, który został zaatakowany i pogryzione także przez owczarka niemieckiego w Nowym Targu. Chłopca z poważnymi obrażeniami, m.in. głowy przetransportowano śmigłowcem do szpitala specjalistycznego w Krakowie - Prokocimiu. Agresywny owczarek należał do rodziny zaatakowanego chłopca. Według relacji policji, czterolatek wychodził z matką do sklepu. Maluch wyszedł z domu pierwszy, przed matką. Wtedy pies go zaatakował i dotkliwie pogryzł.