- Rozpoczęliśmy przesłuchania adresatów niedoręczonych przesyłek, które policja znalazła w domu Adama R., byłego listonosza z Grodziska. - Część przestępstw, których się dopuścił, ścigana jest na wniosek pokrzywdzonych. Dlatego musimy się skontaktować z każdym z nich - mówi nadkom. Stanisław Pelc z Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie. Ukradł stosy przesyłek Przypomnijmy; w połowie kwietnia policjanci znaleźli w domu Adama R. 5 dużych worków niedoręczonej korespondencji. Oprócz zwykłych kartek i listów, były tam m.in. otwarte przesyłki z zagranicy, w których mogły być pieniądze, listy polecone, świadectwa pracy, decyzje w sprawie wymiaru podatku rolnego, awiza, faktury, przesyłki liturgiczne dla parafii, książki i kasety wideo. Podczas zatrzymania nieuczciwy listonosz przyznał też, że wyłudzał od starszych i niedołężnych osób pieniądze na rachunki, których nigdy nie zapłacił. Ludzie ufali oszustowi Policjanci nie ukrywają, że sprawę utrudnia ogromna liczba osób poszkodowanych. Do tej pory dotarli do kilkunastu z nich, a przesyłek jest kilka tysięcy. Adam R. obsługiwał wieś Różankę, w której jest kilka tysięcy mieszkańców. Wielu z nich darzyło zaufaniem i sympatią nieuczciwego listonosza. Jak twierdzi nadkom. Pelc, nie wszyscy będą skłonni złożyć wniosek o popełnionym przez niego przestępstwie. Autor: URSZULA PASIECZNA