- Ojciec częściowo przyznaje się do stawianych przez nas zarzutów - mówi "Super Nowościom" Jacek Żak, szef dębickiej prokuratury. - Raczej wykluczamy współżycie płciowe. Dokonywał innych czynności seksualnych, polegających m.in. na dotykaniu. Ze względu na dobro śledztwa, a zwłaszcza psychikę okrutnie skrzywdzonego dziecka śledczy wzbraniają się przed udzieleniem szczegółowych informacji. Siedzi w areszcie, grozi mu 12 lat więzienia Prokurator Jacek Żak dodaje jedynie, że czterdziestoparoletni mężczyzna w ostatnim okresie czasu wykorzystywał seksualnie 12-letnią córkę i znęcał się psychicznie nad żoną. Grozi mu za to do 12 lat więzienia. Decyzją Sądu Rejonowego w Dębicy najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. - Usłyszał zarzut molestowania seksualnego córki, częściowo przyznał się do winy - precyzuje dębicki prokurator. Uczennica podstawówki urodziła dziecko ojczymowi Do równie odrażającego zdarzenia doszło niespełna pięć lat temu. Dramat miał miejsce w małej wiosce, kilkadziesiąt kilometrów oddalonej od Dębicy. Zwyrodniały ojciec przez co najmniej pół roku zmuszał swoją 12-letnią córkę do współżycia seksualnego. Kiedy matka wychodziła do kościoła czy sklepu, jej mąż zawsze znalazł powód, by dwunastolatka musiała zostać w domu. Najczęstszym pretekstem była opieka nad jej 7-miesięczną siostrzyczką. Inny szokujący dramat dziecka rozegrał się trzy lata wcześniej. Wówczas to uczennica szkoły podstawowej urodziła dziecko, którego biologicznym rodzicem był... jej ojczym. Takie dramaty dzieci nie są odosobnione - Wykorzystywanie seksualne dzieci to nie tylko sprawa rodziny, ale społeczeństwa, w którym ona funkcjonuje - komentuje Elżbieta Mikołajczyk, szefowa Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Kolbuszowej. - Dzieci są krzywdzone przez obojętność ludzi dorosłych i to przez najbliższe mu osoby, które w pierwszej kolejności powinni mu zapewnić podstawowe takie potrzeby psychiczne jak: miłość, akceptacja, bezpieczeństwo. - Musimy powiedzieć sobie wprost, że takie sytuacje się zdarzają i wcale nie są odosobnione - dodaje psycholog. - Tam gdzie jest środowisko patologiczne, nadmiar alkoholu i konflikty z prawem, również tak drastyczne sytuacje mają niestety miejsce. Paweł Galek