Wydana w ubiegłym roku przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska zgoda na eliminację chorych zwierząt ważna jest do końca 2013 r. Trwa to od jesieni ubiegłego roku. - U wszystkich żubrów stwierdzono daleko posunięte zmiany chorobowe m.in. w węzłach chłonnych i wątrobie. Jest to gruźlica wielonarządowa, która prowadzi do śmierci zwierzęcia - powiedział Mazur. Podkreślił, że "nie ma żadnych możliwości leczenia gruźlicy u zwierząt w stanie dzikim, zatem konieczna jest eliminacja sztuk zarażonych, by zapobiec rozprzestrzenieniu się choroby na pozostałe stada bytujące w Bieszczadach". Według niego, rezygnacja z eliminacji chorego stada mogłaby doprowadzić do wyginięcia bieszczadzkiej populacji żubrów. Leśnicy szukają jeszcze sześciu chorych osobników. Trzy z nich prawdopodobnie przekroczyły granicę z Ukrainą, a trzy kolejne mogą znajdować się na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Eliminacji dokonują pracownicy Lasów Państwowych, którzy mają uprawnienia do polowania. Zgodnie z warunkami określonymi w decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, od zabitych żubrów pobierane są materiały do badań. Z uwagi na to, że prątek bydlęcy może być przyczyną gruźlicy u ludzi, wszystkie czynności wykonywane są z zachowaniem wymogów bezpieczeństwa epidemiologicznego. Pierwszy raz gruźlicę u bieszczadzkich żubrów stwierdzono w 1996 r. na terenie ówczesnego nadleśnictwa Brzegi Dolne. W 2000 r. podjęto decyzję o odstrzale 12 osobników z tego stada. Odstrzelono wówczas sześć sztuk - pozostałe opuściły teren, być może dołączając do innych grup. Z kolei w lutym 2010 r. na terenie nadleśnictwa Stuposiany znaleziono martwą żubrzycę, u której lekarz weterynarii zdiagnozował gruźlicę. Rok później stwierdzono w tym stadzie dwa kolejne przypadki. W ciągu niespełna trzech lat znaleziono 11 padłych sztuk. Zbadane próbki pobrane z tkanek tych zwierząt w każdym z przypadków potwierdziły istnienie choroby. Leśnicy już od ubiegłej zimy alarmowali o zagrożeniu. 12 kwietnia 2012 r. zwołano 18-osobową komisję hodowlaną ds. ochrony i hodowli żubrów na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, która na podstawie przedstawionych danych oceniła, że konieczna jest eliminacja całego, izolowanego dotąd stada, by zabezpieczyć pozostałe grupy żubrów przed zarażeniem. Pierwsze żubry sprowadzono w Bieszczady - po ponad dwóch wiekach nieobecności - w 1963 r. Należą do rasy białowiesko-kaukaskiej. Są potomkami żubra z Kaukazu i samic bytujących w ogrodach zoologicznych i zwierzyńcach prywatnych. Żubry pochodzące z krzyżówek linii kaukaskiej z białowieską zostały odizolowane. Znajdują się wyłącznie w Bieszczadach. W pozostałych ośrodkach w Polsce żyją żubry czystej linii białowieskiej. Według szacunków krośnieńskiej RDLP w Bieszczadach na wolności żyje ponad 270 żubrów.