Poszukiwania rozpoczęto we wtorek w południe, tuż po otrzymaniu zgłoszenia o ucieczce chłopców. Jak udało się ustalić, bracia wyszli z domu, zabrali swoje rowery i odjechali w nieznanym kierunku. Po publikacjach informacji w mediach o zaginięciu dzieci dyżurni otrzymali kilka ważnych sygnałów. Okazało się, że 15-latek i 10-latek pojechali do Sandomierza. Chłopcy odnaleźli się w centrum miasta.