Jak poinformowała Sabina Moskwa z zespołu prasowego podkarpackiej policji, w dalszym ciągu z powodu leżących na drodze drzew nieprzejezdna jest ta sama droga na trasie z Przemyśla do Sanoka, na serpentynie w górach Słonnych. Nie ma już utrudnień w Hadykówce w powiecie kolbuszowskim, na drodze krajowej nr 9. Tam przez kilka godzin jeden pas jezdni blokował tir, który nie mógł wjechać na wzniesienie. Ruch odbywał się wahadłowo. Od rana na Podkarpaciu pada mokry śnieg, który obecnie przechodzi w deszcz. Drogi są mokre i śliskie. Trudne warunki drogowe: sypiący śnieg oraz błoto doprowadziły także do zderzenia samochodu osobowego z samochodem gaśniczym straży pożarnej, jadącym do wezwania. W wypadku, do którego doszło między Bratkowicami a Miłocinem koło Rzeszowa, rannych zostało trzech strażaków i kierująca autem osobowym. Jak zapewniają drogowcy, wszystkie główne drogi regionu są przejezdne, choć na wielu odcinkach, zwłaszcza w rejonie górskim, leży zajeżdżony śnieg i błoto. Pracuje także sprzęt odśnieżający i piaskarki. Od rana strażacy otrzymali ponad 100 wezwań do powalonych drzew i konarów, leżących na drogach.