- Dziewczynka nie zostawiła listu, który wyjaśniłby przyczynę tragedii. Sekcja zwłok nie wykazała działania osób trzecich. Nie ma też mowy o przemocy ani dręczeniu czternastolatki przez kogokolwiek. Prowadzone postępowanie potwierdziło, że jedyną przyczyną mogły być gorsze oceny w nowej szkole - informuje Anna Błyskal z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Dziewczynka była wzorową uczennicą. Dlatego po pierwszej klasie przeniosła się do Gimnazjum Sióstr Prezentek w Rzeszowie, które uważane jest za najlepszą szkołę w mieście. - Przesłuchiwani świadkowie twierdzą, że była bardzo ambitna. W nowej szkole miała nieco gorsze wyniki w nauce. Jak potwierdziła matka gimnazjalistki, dziewczynka skarżyła się, że geografia i historia idą jej nieco gorzej. Z tych przedmiotów dostała czwórki ze sprawdzianów tuż przed klasyfikacją - mówi prokurator prowadząca sprawę. Do tragedii doszło pod koniec stycznia w jednej z podrzeszowskich wsi, gdzie mieszkała 14-latka. Późnym wieczorem rodzina dziewczynki znalazła jej ciało przed domem. Powiesiła się na podwórzu. Urszula Pasieczna