Po godz. 19, policjanci zostali powiadomieni o prawdopodobnym zatruciu tlenkiem węgla rodziny mieszkającej w domu jednorodzinnym w Iwoniczu. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 42-letni mężczyzna przebywał wraz z dwójką dzieci w domu. W pewnym momencie źle się poczuł, dlatego powiadomił mieszkającą w sąsiednim domu teściową, która zaniepokojona udała się do zięcia. - Gdy kobieta zjawiła się na miejscu, okazało się, że 13-latek jest nieprzytomny, a jego 3-letni brat ma kłopoty z nawiązaniem kontaktu. Szybko otworzyła okna, zabrała dzieci na świeże powietrze i udzieliła im pierwszej pomocy. Ojciec w tym czasie powiadomił pogotowie ratunkowe - relacjonuje Beata Winiarska, oficer prasowy krośnieńskiej policji. Ojciec i chłopcy trafili do szpitala. Przybyli na miejsce strażacy PSP z Krosna przeprowadzili pomiary tlenku węgla, które - jak wynika ze wstępnych ustaleń - znacznie przekraczały bezpieczną normę. - Pamiętajmy, aby zwiększyć czujność i zadbać o dobrą wentylację w pomieszczeniach mieszkalnych. Pamiętajmy, że tlenek węgla jest bezwonny. Objawami zatrucia są: ból głowy, nudności, wymioty, osłabienie i utrata przytomności - apelują policjanci. - Reagujmy, gdy ktoś zbyt długo nie wychodzi z łazienki po kąpieli. Nie lekceważmy wczesnych objawów zatrucia czadem. Informujmy rodzinę, znajomych, że źle się czujemy, zwłaszcza gdy jesteśmy sami w mieszkaniu. Kiedy poczujemy, że objawy zatrucia się nasilają i tracimy przytomność dzwońmy na pogotowie ratunkowe lub policję - dodają funkcjonariusze.