- Zleciliśmy wykonanie dokumentacji na budowę mieszkań socjalnych w Mielcu. Jeśli będzie gotowa, to poinformuję o jej efektach - enigmatycznie oznajmił radnym prezydent Janusz Chodorowski. Tylko "Super Nowościom" włodarz miasta opowiedział o szczegółach przedsięwzięcia. - To będzie nowoczesne osiedle składające się z co najmniej dwudziestu domków jednorodzinnych - oświadczył gazecie. Znalezienie lokalizacji dla mieszkań socjalnych wcale nie było łatwe. Głównie ze względu na protesty mieszkańców. W końcu padło na osiedle Wojsław przy drodze wojewódzkiej w kierunku Dębicy i niedaleko "obszaru B" Parku Przemysłowego. Układ w kształcie litery C - Obecnie jesteśmy na etapie zmiany zagospodarowania przestrzennego tego terenu pod kątem mieszkalnictwa socjalnego - zastrzega prezydent Janusz Chodorowski. - W każdym razie nastawiamy się na budownictwo niskie, jednorodzinne. Na pewno nie będziemy budować bloków. To było przemyślane i skonsultowane ze społeczeństwem. O dokładnej liczbie domków prezydent nie chce jeszcze mówić. Zaznacza, że zależy ona od kosztorysu inwestycji. - Wszystko powinno wyjaśnić się jeszcze w tym roku - mówi Chodorowski. - Myślę, że tych obiektów będzie co najmniej 20, bo budowa kilku nie ma sensu. Będą to układy trzech domków parterowych z podwórkiem w kształcie litery C. Oprócz tego wybudujemy tam drogi i infrastrukturę podziemną - wylicza. Te mieszkania będą tymczasowe Tylko czy umiejscowienie mieszkań socjalnych wraz z ich specyficznymi lokatorami w jednym miejscu nie spowoduje, że na Wojsławiu powstanie swoiste getto? - Rzeczywiście, niektórzy twierdzą, że takie obiekty powinny być porozrzucane w różnych częściach miasta - przyznaje prezydent. - Ale ja myślę, że stać nas na to, żeby budownictwo socjalne w Mielcu było w jednym miejscu i żeby nie było zapuszczone - podkreśla. Jak twierdzi prezydent, nie ma najmniejszych szans na dożywotnie użytkowanie mieszkań socjalnych przez ich lokatorów. - To ma być jedynie forma pomocy tym ludziom w pokonywaniu różnych zakrętów życiowych - przekonuje Chodorowski. - Dlatego mieszkania będziemy przyznawać na okres przejściowy. Myślę, że będą to trzy lata. Paweł Galek