Prawie ośmiuset pracowników zakładów nie dostaje wypłaty od czterech miesięcy. Cała sytuacja przypomina błędne koło, zarząd twierdzi, że pieniędzy w kasie na wypłaty nie ma, a będą, gdy ruszy produkcja. Załoga trzyma się swego - produkcja ruszy, gdy będą pieniądze. Jedna i druga strona jest w dramatycznej sytuacji - zakład nie ma pieniędzy na wypłaty, pracownicy na życie. Wszyscy czekają na decyzję Agencji Rozwoju Rolnictwa. Być może dzisiaj będzie wiadomo, czy przyzna ona spółce 1,5 tysiąca ton surowca z odroczoną spłatą. To pozwoliłoby wznowić produkcję i zdobyć pieniądze na zaległe wypłaty. Paweł Homa