Policję powiadomił jeden z rodziców, również policjant. Był zaniepokojony stanem technicznym autokaru, który miał wyjechać w czwartek o godz. 6.30 w Bieszczady. Miał zabrać ponad 50 piąto- i szóstoklasistów ze Szkoły Muzycznej nr 2 w Rzeszowie. Przybyły na miejsce patrol "drogówki" sprawdził również inny autobus, którym w podróż wybierała się grupa gimnazjalistów. Brak hamulców, łyse opony - Podczas kontroli obydwu autobusów podstawionych na parkingu przy ulicy Starzyńskiego, stwierdzili usterki, nie dopuszczając ich do dalszej jazdy - wyjaśnia podinspektor Zbigniew Kocój, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Rzeszowie. - W jednym ze skontrolowanych pojazdów policjanci zwrócili uwagę na niesprawny układ kontroli działania hamulców i liczne wycieki płynów eksploatacyjnych. W drugim zakwestionowali stan nadmiernie zużytych opon - dodaje. W obu przypadkach policjanci zatrzymali dowody rejestracyjne pojazdów do czasu usunięcia usterek przez ich właścicieli. W miejsce niesprawnych autobusów zostały podstawione autokary Veolii, które również skontrolowali policjanci. Nie wzbudziły zastrzeżeń, więc dzieci mogły już bez przeszkód udać się na wycieczkę. Nie lekceważ! Policja apeluje: Rodzice oraz organizatorzy wyjazdów! W przypadku jakichkolwiek podejrzeń co do stanu technicznego autobusu lub stanu trzeźwości kierowcy, należy natychmiastowo dzwonić pod numer alarmowy policji 997. Dyżurny skieruje w to miejsce patrol policji, który oceni sytuację. Można też zgłosić ten fakt do dyżurnego Inspekcji Transportu Drogowego pod nr tel.: (0-17) 850-46-71 w. 114. Andrzej Łapkowski