Mimo znaków "zakaz ruchu pieszych", piesi usiłują tamtędy przechodzić. Większość czyni to po jezdni, stwarzając zagrożenie dla siebie i kierowców. Można za to dostać mandat - nawet w wysokości 150 zł. Przejście po chodniku na rogu ul. Kolejowej i Krakowskiej zostało zamknięte kilka tygodni temu. Takie rozwiązanie było konieczne ze względu na prowadzone tam prace ziemne, które zakończa się remontem chodnika. Po obydwu stronach zagrodzonego, nieczynnego odcinka chodnika pojawiły się znaki "zakaz ruchu pieszych", a także tablice "przejście drugą stroną ulicy". - Oznakowanie robót drogowych jest prawidłowe - mówi Stanisław Syzdek, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego KMP. - Jednak piesi nie stosują się do tych znaków - dodaje. Większość usiłuje przechodzić po ulicy, utrudniając przejazd samochodom, tym samym stwarzając zagrożenie. Ze względu na to, konieczne było skierowanie w ten rejon patrolu policji, która pouczała niefrasobliwych pieszych. Wykorzystano do tego nawet urządzenia nagłaśniające. Nie obyło się też bez mandatów. - Cztery osoby zostały ukarane mandatami w wysokości 150 zł. Pozostałe zostały ostrzeżone - wyjaśnia Stanisław Syzdek. Zamknięcie przejścia w tym miejscu jest rzeczywiście uciążliwe dla przechodniów. Osoby omijające remontowany odcinek muszą obejść całe skrzyżowanie ul. Kolejowej i Krakowskiej, tym samym nadłożyć około 200 metrów lub obrać inną drogę, np. ul. Czuchry i Wolności. Na razie nie wiadomo ile potrwają te utrudnienia. - Roboty cały czas trwają. Rury i wszelkie przewody zostały już wkopane. Teren jest gruntowany i mam nadzieję, że lada chwila będzie tam układana dalsza cześć kostki brukowej - informuje Dorota Cząstka, dyrektor Krośnieńskiego Domu Kultury. Aneta Kut