Taka kartoteka klientów (7,5 mln osób) ma pomóc poczcie zidentyfikować tych, którzy nie płacą abonamentu, a posiadają zarejestrowane odbiorniki. Właśnie do nich raz w roku wysyłane będą polecenia zapłaty za abonament. Jeżeli ktoś nadal nie zapłaci, poczta będzie śledzić "losy" delikwenta i naliczać odsetki za nieterminowe uiszczanie opłat. Pierwsza partia rachunków już została wysłana. Baza z felerem Baza, niestety, ma poważny defekt. Pocztowcom brakuje około 2 mln osób, które odbiornika radiowo-telewizyjnego nigdy nie zarejestrowały, a powinny, bo oglądają programy telewizji publicznej. Jak i czy będą rozliczani? Bożena Sołtys, rzecznik prasowy Oddziału Regionalnego Poczty Polskiej w Rzeszowie, wyjaśnia, że poczta ma swoich kontrolerów, którzy namierzają takie osoby. Można by jednak pokusić się o stwierdzenie, że osiągnięcia weryfikatorów nie będą spektakularne, bo na razie pocztowcy nie mają narzędzi prawnych, które zmuszałyby do zapłaty. Zapłacimy, gdy "go" nie będzie? Zastanawiające jest dlaczego baza została stworzona w momencie, gdy dyskutuje się o likwidacji abonamentu? - Mamy nadzieję, że baza będzie w przyszłości wykorzystana. Możemy być np. podwykonawcą zakładów energetycznych, które być może będą ściągały abonament przy okazji pobierania opłat rachunków za prąd. Poczta wie, kto jest zwolniony z płacenia abonamentu. Nie sądzę, by innemu podmiotowi opłacało się budować od podstaw podobną bazę - tłumaczy Bożena Sołtys. Nieoficjalnie mówi się, że poczta bazę będzie chciała wykorzystać również do celów komercyjnych, bo to dobre narzędzie do oferowania innych usług. MAŁGORZATA WÓJCIK