Wszystkie są optymistyczne, to jedyny warunek, który muszą spełnić - powiedział organizator festiwalu Piotr Żukowski. - Festiwal rozpocznie się od warsztatów, które poprowadzi gwiazda polskiego kina offowego Piotr Matwiejczyk. Przez kolejne trzy dni, do środy, grupa warsztatowa przejdzie cały proces powstawania filmu. Od pomysłu, poprzez scenariusz i realizacje zdjęć aż po montaż - dodał Żukowski. Od czwartku rozpocznie się pokaz konkursowy filmów, które będą walczyć o statuetki "Złotych Ryb". W ramach konkursu zaprezentowane zostaną m. in: "Raj za daleko" Radosława Markiewicza, "Pora umierać" Doroty Kędzierzawskiej i "Ballada o Piotrowskim" Rafała Kapelińskiego. Jedną z tradycji festiwalu jest przyznawanie nagród honorowych, w poprzednich edycjach otrzymali je m.in. Jerzy Stuhr i Jan Machulski. W tym roku nagrodzeni to Maciej Ślesicki i firma Kontrabanda. - Maciej Ślesicki dostanie nagrodę za wspieranie niezależnego kina, a Kontrabanda za wydanie na DVD i promocje Kolekcji Polskiego Kina Niezależnego - wyjaśnił Żukowski. W ramach tegorocznego festiwalu odbędzie się też przegląd filmów nagrodzonych w poprzednich edycjach "Happy End-u". Wcześniej festiwal filmów optymistycznych odbywał się w Jeleniej Górze i we Wrocławiu. Obecna edycja jest drugą, która ma miejsce w Rzeszowie, i jak zapowiada organizator zostanie tu na stałe. - W Rzeszowie jest jedna z najlepszych publiczności festiwalowych w Polsce. Poza tym są tu ludzie, którzy chcą robić ten festiwal i pomagać w jego tworzeniu - powiedział Piotr Żukowski.