- Od 1 września będziemy zbierać podpisy w sprawie zmowy cenowej, potem je skserujemy i wyślemy to każdej stacji. Niech kierownicy i właściciele wiedzą o tym, iż mieszkańcy mają świadomość, że w mieście jest zmowa cenowa na stacjach - mówi Lucjusz Nadbereżny. Zmowa jest, ale jej nie ma - Bojkotu stacji paliw nie będzie, bo to nic nie daje na dłuższą metę. Kierowcy muszą gdzieś tankować - wyjaśnia Dariusz Przytuła, który wcześniej proponował, by tankować za miastem, gdzie jest taniej. Kontrole na stacjach w Stalowej Woli przeprowadzał już Urząd Antymonopolowy, interweniował Powiatowy Rzecznik Konsumentów, o zmowie wielokrotnie pisała "Sztafeta" i inne gazety. Bez skutku. Mimo identycznych cen urzędy stwierdzają, że praktyk monopolistycznych w mieście... nie ma. Nikt nie chce zauważyć tego, o czym od dawna wiedzą kierowcy. - Mam koleżankę, która pracuje na stacji benzynowej. Codziennie rano musi dzwonić po innych stacjach w mieście i sprawdzać, jakie są ceny - opowiada jak jest w rzeczywistości radny Przytuła. Prezydent lobbował? - Była szansa, by to skończyć. Wybudować stację paliw mógł hipermarket "Tesco", ale tego nie zrobiono. Nieoficjalnie wiem, że to prezydent Szlęzak naciskał w tej sprawie, żeby stacji nie budować - mówi radny Nadbereżny. Nie chciał powiedzieć, od kogo ma takie rewelacje, ale potwierdził, że ręczy za nie. Zapytaliśmy prezydenta Szlęzaka, czy to prawda. - Z dyrektorem hipermarketu rozmawiałem tylko raz, już po wybudowaniu sklepu. To była kurtuazyjna rozmowa. Jakie ja mam możliwości, żeby mówić, co kto ma budować? - wyjaśnia prezydent Szlęzak. Dlaczego zatem radny publicznie głosi takie rewelacje? - No, jest głupi - denerwuje się prezydent. Ale radny Nadbereżny zapowiedział, że na sesji publicznie wypyta prezydenta w tej sprawie. Chce także, by to miasto, a konkretnie miejski zakład - ZMKS - wybudował taką stację. - W Rzeszowie, kiedy stację miejskiego przewoźnika otwarto dla wszystkich i były tam niższe ceny niż na innych stacjach, momentalnie w całym mieście obniżono ceny. A nasze stacje paliw podnoszą ceny szybciej niż skacze cena paliwa w hurtowniach, a zbyt późno je obniżają, kiedy w hurtowniach ceny paliw spadną - mówi radny Nadbereżny. - Ostatnio wybrałem się w podróż. Przejechałem pół Polski i wszędzie, nawet w dużych, bogatych miastach były niższe ceny paliw. Najdrożej jest w Stalowej Woli - przekonuje radny Przytuła. Na kłopoty ZMKS Antoni Sokołowski, dyrektor Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Stalowej Woli, stacji paliw chce. Mówił to już miesiąc temu w rozmowie ze "Sztafetą". Ale czy stacji chce prezydent, który będzie miał decydujący głos w tej sprawie? - Na razie ZMKS nie ma takiej działki, by stację budować. Ale będzie konieczność przeniesienia bazy ZMKS-u i niewykluczone, że w takie miejsce, gdzie będzie możliwość budowy takiej stacji. Trzeba będzie to wszystko przeanalizować - wyjaśnia prezydent Szlęzak. A może stację wybuduje "Tesco"? Dlaczego stacji nie wybudował hipermarket "Tesco"? Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zgodnie z polityką firmy takie stacje powstają przede wszystkim w dużych miastach. Stacja musi zarabiać i przyciągać klientów, ale musi być tam jednocześnie najtaniej w mieście lub przynajmniej tak tanio, jak na najtańszej stacji w okolicy. O to akurat w Stalowej Woli trudno nie będzie, bo paliwo mamy strasznie drogie. Czy jest szansa, że przy stalowowolskim "Tesco" taka stacja paliw powstanie? - To już nie zależy od stalowowolskiego sklepu, ale od centrali - mówi Mariusz Mrożek, zastępca dyrektora hipermarketu "Tesco". - Sądzę, że można byłoby na stacji zarobić, poza tym pytają o nią nasi klienci. Przedstawię taki pomysł w najbliższym czasie, podczas comiesięcznego spotkania szefów firmy. Budowa stacji przez hipermarket i ustalanie cen bez dzwonienia do konkurencji, to też sposób na złamanie paliwowej zmowy w Stalowej Woli. Tomasz Gotkowski gotkowski@sztafeta.pl Średnie ceny detaliczne paliw w wybranych miastach (w zł) Pb 98 Pb 95 ON Kraków 4,47 4,23 3,71 Łódź 4,38 4,13 3,62 Stalowa Wola 4,65 4,53 3,83 Rzeszów 4,56 4,32 3,69 Bydgoszcz 4,37 4,21 3,57