Do kradzieży doszło w jednym z klubów przy ul. Pużaka. Odbywała się tam impreza dla uczniów szkół średnich. Około północy ochrona lokalu zatrzymała czterech nastolatków, sprawców kradzieży telefonów komórkowych. Przekazali ich wezwanym na miejsce funkcjonariuszom policji. Zatrzymanymi okazali się czterej 16-latkowie, mieszkańcy okolicznych miejscowości: Żeglec, Machnówki, Bóbrki i Woli Komborskiej. Chłopcy wskazali jeszcze jedną osobę - 18-latka z Bóbrki, który także był sprawcą kradzieży komórki. W sumie nastolatkowie zdołali skraść trzy telefony. Dwa z nich zostały odzyskane. - Wszystkie kradzieże były na szkodę dziewczyn, które pozostawiły swoje mienie bez opieki. Telefony znajdowały się w torebkach, kurtkach, które z kolei zostały w lożach, podczas gdy ich właścicielki poszły tańczyć - mówi podinspektor Adam Paczosa, naczelnik Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego krośnieńskiej policji. Sprawy nieletnich rozpatrzy sąd rodzinny. 18-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Policja apeluje, by w dyskotekach i innych lokalach rozrywkowych nie pozostawiać swoich rzeczy bez opieki, bo wtedy stają się łatwym łupem dla złodziei. - Niemal podczas każdej imprezy kradzieży jest kilka, a nawet kilkanaście. Giną nie tylko telefony, ale też pieniądze, dokumenty, kurtki, torebki - informuje Adam Paczosa. - Kiedy ochrona jest czujna i współpracuje z policją, udaje się zatrzymać sprawców. Przede wszystkim jednak to klienci tych lokali sami muszą dbać o swoje mienie.