- W bieszczadzkich dolinach jest mokro i ślisko. Dodatkowo mgła ogranicza znacznie widoczność. Rano w Cisnej i Ustrzykach Górnych notowano 6 - 7 stopni - powiedział ratownik. Z kolei na Połoninie Wetlińskiej termometry wskazywały 1 stopień Celsjusza. - Wieje tam słaby wiatr, a widoczność przekracza 10 kilometrów - dodał Liszka. - Kolejny raz należy też przypomnieć turystom, że jesienią zmrok zapada znacznie wcześniej niż latem. W związku z tym w góry należy wybierać się rano - podkreślił ratownik.