Zdaniem wojewody, sytuację skomplikowałoby nagłe ocieplenie i temperatura sięgająca powyżej 10 st. C, ale - jak zaznaczył - służby meteorologiczne nie przewidują w najbliższym czasie takiej pogody. - Prognozy pogodowe, długoterminowe nie są korzystne, bo w drugiej połowie lutego mogą wystąpić jeszcze mocne opady śniegu i zima może być jeszcze mocniejsza niż w styczniu - mówił wojewoda na konferencji prasowej. Jego zdaniem, zbiorniki wodne są przygotowane i mają odpowiednie rezerwy. Wymienił m.in. zbiornik na Solinie, który obecnie dysponuje rezerwą ponad 71 mln m. sześc. - Są miejsca, gdzie częściej powstają zatory lodowe na rzekach w regionie, ale są one monitorowane. Obecnie pokrywa lodowa na rzekach waha się od 9 do 33 cm i na razie nie potrzeby jej rozkruszania. Są podpisane umowy z aeroklubami, żeby monitorować poziom rzek z samolotów, o ile zajdzie taka potrzeba. Generalnie dmuchamy na zimne - dodał Karapyta. Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego Marek Górak powiedział podczas konferencji, że w magazynach jest ok. 700 tys. worków z piaskiem, a także z innym sprzętem potrzebnym do walki z powodzią. Zdaniem Szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego płk Witolda Przybyły, jeśli będzie taka potrzeba, wojsko jest gotowe do udzielenia pomocy. - Mamy przygotowany specjalistyczny sprzęt, w pogotowiu są też saperzy - dodał. Na Podkarpaciu w środę panują bardzo trudne warunki na drogach, wiele silny wiatr, który zawiewa śnieg; kilka odcinków dróg wojewódzkich jest nieprzejezdnych. Służby wojewody ostrzegają, że taka sytuacja będzie się utrzymywać także tej nocy.