Prace te były już prezentowane w Stalowej Woli w ub. roku na pierwszej w Polsce powojennej prezentacji dzieł Norblina. Muzeum wypożyczyło je wtedy od The Polish Arts and Culture Foundation z San Francisco, a następnie odnowiło i zaprezentowało na ekspozycji. - Te niezwykłe prace stały się początkiem kolekcji Stefana Norblina w naszym muzeum. Dotychczas żadna placówka muzealna nie zajmowała się gromadzeniem prac tego artysty - powiedziała Anna Szlązak, kurator stalowowolskiej wystawy i opiekunka kolekcji. Zapowiedziała też, że wiosną przyszłego roku planowana jest w stalowowolskim muzeum ekspozycja czasowa zakupionych prac, jako zapowiedź powstającej tu wystawy stałej poświęconej twórczości Stefana Norblina. Jak poinformowała dyrektorka stalowowolskiego muzeum Lucyna Mizera, dotacja otrzymana z resortu kultury wyniosła prawie 170 tys. zł i pokryła większą część ceny kolekcji. Pozostała kwota pochodziła ze środków własnych muzeum. Muzeum nie chce zdradzać ceny kupionych obrazów. W skład kolekcji wchodzą zarówno obrazy powstałe podczas pobytu Norblina w USA, czyli z najmniej zbadanego okresu twórczości tego artysty, jak i kilka prac pochodzących z czasów indyjskich. Kolekcję uzupełniły ponadto dwie prace autorstwa Norblina, przekazane przez niemieckiego badacza twórczości tego artysty - Clausa Ullricha Simona. Ofiarował on dla muzeum akwarelę "Dama w kostiumie" pochodzącą z 1922 roku, a także przekazał jako długoterminowy depozyt pracę wykonaną tuszem "Portret kobiety". Niemiecki badacz przekazał ponadto do muzeum archiwum swoich badań nad twórczością Norblina. Są tam liczne dokumenty, zbiór fotografii z archiwum rodzinnego Norblina, a także unikatowe slajdy ilustrujące głównie dzieła artysty w Indiach. Jak zaznaczyła Szlązak, wolą Clausa Ullricha Simona jest, aby archiwum było udostępniane wszystkim, którzy będą popularyzować wiedzę o artyście. Badacz ponadto wyraził też nadzieję, że Muzeum Regionalne w Stalowej Woli stanie się centrum badań nad twórczością Stefana Norblina. Szlązak podkreśliła, że pomysł na powstanie kolekcji dzieł Norblina zapoczątkowała ubiegłoroczna wystawa w Stalowej Woli "Stefan Norblin (1892-1952). Artysta wszechstronny". Była to pierwsza w Polsce od kilkudziesięciu lat ekspozycja tego artysty tworzącego w Polsce, Indiach i USA. Później wystawa pokazana została w kilku muzeach w Indiach. W październiku na Cmentarzu Powązkowskim odbył się uroczysty pochówek prochów Norblina i jego żony, aktorki Leny Żelichowskiej sprowadzonych z San Francisco, gdzie artyści osiedli po II wojnie światowej. Norblin zmarł w 1952 r. Sprowadzenie prochów artysty do Polski przypadło w 120. rocznicę jego urodzin i 60. rocznicę śmierci. Natomiast w Parku Kaskada na Bielanach, czyli niedaleko miejsca, w którym przed II wojną światową stała willa Norblinów Kaskada, odsłonięto tablicę upamiętniającą małżeństwo artystów. Uroczystości pogrzebowe zbiegły się z otwarciem wystawy "Sztuka poza czasem. Stefan Norblin (1892-1952)" w Muzeum Plakatu w Wilanowie. Na ekspozycji znalazła się część eksponatów pokazanych w ubr. w Stalowej Woli. Stefan Norblin pochodził z rodu artystów i przemysłowców, którzy przybyli z Francji i osiedli nad Wisłą. Jest potomkiem w prostej linii malarza i rysownika Jana Piotra Norblina, który tworzył m.in. dla Czartoryskich. Stefan Norblin urodził się w Warszawie w 1892 r. Studiował malarstwo w Antwerpii i Dreźnie; zmarł w USA w 1952 r. Malował portrety, tworzył grafiki i plakaty oraz projektował kostiumy teatralne. Po opuszczeniu Polski w 1939 r. przybył do Indii, gdzie został nadwornym malarzem maharadży Jodhpuru - Umaid Singh'a. Zasłynął jako projektant wnętrz pałacu, autor malowideł ściennych w stylu łączącym specyfikę kulturową Indii z europejskim art deco. Ich tematem są sceny z najsłynniejszego eposu Indii, Ramajany. Artysta zaprojektował również meble, które do dzisiaj znajdują się w apartamentach pałacu.